keyboard_arrow_up
Static

Dzień Kobiet – siła kobiet w branży automotive

W marcu ubiegłego roku przedstawiliśmy cykl czterech wywiadów pt. „Siła kobiet w branży automotive”. Jutrzejszy Dzień Kobiet to doskonała sposobność do kontynuacji.

Z tej okazji składamy wszystkim Paniom życzenia zdrowia, realizacji planów i radości z życia!

Dziś natomiast przybliżamy osobę Marty Rusek, która pracuje w naszym dziale handlowym.

Marcin Kasprzak: Marto, w naszej firmie 15% zespołu stanowią kobiety i jest to trend wzrostowy…

Marta Rusek: I to jest bardzo dobra wiadomość! Coraz więcej pań pojawia się u nas nie tylko w działach administracji, ale również w obszarach produkcyjnych. Z badań wynika, że kobiety mają naturalną umiejętność do pracy zespołowej, co ma zdecydowany wpływ na pozytywną atmosferę w firmie i efektywność pracy. Często też potrafimy uważniej słuchać i rozumieć potrzeby drugiej osoby, a to niezwykle pomocne w nawiązywaniu relacji z Klientami.

M.K.: W Twoim przypadku kontakt z Klientem to codzienność. Choć pewnie myli się ten, kto uważa, że to tylko typowa praca biurowa i prowadzenie rozmów telefonicznych?

M.R.: Tak, zdecydowanie! Kontakt „online” to tylko część obowiązków. W naszej firmie każdy Klient zamawiający samochód ma swojego indywidualnego opiekuna. A to w praktyce oznacza, że jestem do dyspozycji np. danej jednostki straży pożarnej od początku do końca. Czyli od pierwszego kontaktu telefonicznego lub mailowego, aż do przekazania gotowego pojazdu i później obsługi posprzedażowej. Po drodze jest jeszcze sporo ustaleń technicznych i szkolenie z obsługi samochodu.

M.K.: I tu już trzeba wykazać się wiedzą. Na ile to, że jesteś czynnym członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej pomaga Ci w pracy?

M.R.: Owszem, od 11 lat jestem strażakiem ochotnikiem w małopolskiej jednostce OSP Kęty. Pozwala mi to lepiej zrozumieć i „czuć” potrzeby naszych Klientów, np. użytkowników wozów pożarniczych. Prowadzenie i obsługa czerwonych pojazdów nie jest mi obca i doskonale wiem, czym powinien charakteryzować się wykorzystywany na co dzień w służbie samochód.

M.K.: W Twoim głosie słyszę pasję i satysfakcję z tego co robisz…

M.R.: Praca sprawia mi przyjemność, daje możliwości rozwoju i nauki. Dla mnie ważne jest również to, że w naszym dziale handlowym nie ma monotonii. Każdy opuszczający naszą firmę pojazd to indywidualny projekt, nie ma tutaj typowo hurtowej produkcji. A to, żeby odbiorca finalnie otrzymał samochód zgodny z zamówieniem i potrzebami, to już m.in. na mojej głowie.

M.K.: Na koniec rozmowy muszę zapytać o Twoje zainteresowania. Słyszałem, że są nietuzinkowe…

M.R.: Zgadza się (śmiech). Od wielu już lat kolekcjonuję XX-wieczne eksponaty militarne i bombki… Od razu chcę wszystkich uspokoić, mowa o bombkach choinkowych z okresu PRL-u. Są oryginalne, a każda z nich ma swoją niepowtarzalną historię.

Zachęcamy również do przeczytania wcześniejszych rozmów:

Szczęśniak Pojazdy specjalne